Państwowy Zespół Artystyczny „Biały Dunajec” |
Państwowy Zespół Artystyczny „Biały Dunajec”, ukochane dzieło Zofii Solarzowej (1902 – 1988) działał w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych XX wieku. Zofia Solarzowa to legendarna postać polskiego ruchu ludowego, w okresie międzywojennym nauczycielka i twórczyni (wraz z mężem Ignacym) uniwersytetów ludowych w Szycach i Gaci Przeworskiej, założycielka kilku zespołów regionalnych, animatorka teatru ludowego, pisarka, autorka wspomnień. Po II wojnie światowej pracowała jako inspektor amatorskiego ruchu artystycznego w Ministerstwie Kultury i Sztuki; po pewnym czasie dostała ofertę pracy w terenie. Z kilku propozycji wybrała Biały Dunajec, przyjechała tu w połowie 1952 roku, założyła ognisko artystyczne i rozpoczęła nabór do zespołu w Białym Dunajcu i okolicznych miejscowościach. Jak trudne to były początki świadczą wspomnienia samej Solarzowej: „Kiedy mi powiedziano, że Biały Dunajec to wieś pijaków i bitników, dano przykłady okrutnych bitew i awantur dunajeckich, jeszcze bardziej zapragnęłam tam właśnie zamieszkać i współpracować z ludźmi. Nie wierzyłam w powszechność tego awanturnictwa we wsi liczącej ponad cztery tysiące mieszkańców, byłam pewna, że są tam poważni gazdowie i zdolna, dobra młodzież. Zaczynałam w atmosferze nieufności. (…) Wtedy bano się, że młodzi grzeszą na próbach odbywających się w poście czy w piątki, że za „grzechy” zespołu Pan Bóg spuści na Dunajec kary i plagi burz, gradów czy powodzi. (...)Wymagałam od nich rzeczy, na które z początku niechętnie się godzili. Miałam z nimi wykłady, wprowadziłam wspólne czytanie, rozmowy i dyskusje.” 22 lipca 1953 zespół zadebiutował w Nowej Hucie widowiskiem „Redyk”. Sukces spektaklu zadecydował o objęciu grupy patronatem przez Ministerstwo Kultury i Sztuki juz pod nazwą Państwowego Zespołu Artystycznego „Biały Dunajec”, obok istniejących „Mazowsza” i Śląska”. Przez dwanaście lat istnienia zespołu przewinęło się przez niego około sześćdziesięciu artystów, którzy dali przeszło czterysta koncertów w Polsce i za granicą. Wszyscy wykonawcy, którzy działali pod opieką Zofii Solarzowej grali, tańczyli i śpiewali później w podhalańskich zespołach regionalnych. Wszyscy, którzy ich znają czy znali (niestety wielu z nich juz odeszło) mogą potwierdzić, że słowa Zofii Solarzowej, które o nich napisała były prawdziwe jeszcze po wielu latach: „Członkowie zespołu tworzyli po kilkunastu latach pracy grupę wewnętrznie zdyscyplinowaną, pozbawioną cech powszechnie występujących w zespołach wiejskich ostatnich lat, szczególnie góralskich: zawiści wobec innych zespołów, zewnętrznego efekciarstwa, podwójnego oblicza wobec swoich i wobec władz, chęci popisu za wszelką cenę i żądzy nagród” Po kilkudziesięciu latach, w 2004 zebrali się raz jeszcze w białodunajeckim ośrodku kultury, a muzyczny efekt tego spotkania został wydany jako płyta CD „Starodowne casy kajsi sie podziały”. |